w koło komina
Sobota, 18 października 2014
· Komentarze(1)
Od kilku dni planowałam wypad na Torfowiska pod Zieleńcem , bo pogoda na sobotę zapowiadała się słoneczna, a miejsce jest idealne na jesienne zdjęcia . Cóż nie pykło ,plany planami ,a życie życiem . Słonka brakło za to mgły pod dostatkiem , kompanów dziś też nie było , więc skończyło się na szukaniu foto inspiracji w koło komina . A tereny mamy cudne zwłaszcza jesienią jest co robić z aparatem.
Tak więc szybkie kółeczko po parku , i ruszyłam w stronę górnej Kudowy z cichą nadzieją ze spotkam Anie , nie udało się :)
Następnie Jerzykowice Wielkie i w stronę Dańczowa gdzie kiedyś upatrzyłam sobie drogę którą chciałam sprawdzić .
Następnie Jeleniów i okolice malowniczo położonego kościółka
Przy bardziej sprzyjających warunkach( mniej bagiennych ) , będę musiała oblatać te tereny .
Teraz tylko odwiedziny u mężusia w pracy , bo akurat po drodze , i żeby dobić kilometrów , szybka dziesiątka po ścieżce rowerowej , na końcu której jest pewna zaczarowana zagroda , gdzie lubię sobie przycupnąć w towarzystwie jej mieszkańców .
Jutro podobno ma być słonecznie :)
Tak więc szybkie kółeczko po parku , i ruszyłam w stronę górnej Kudowy z cichą nadzieją ze spotkam Anie , nie udało się :)
Następnie Jerzykowice Wielkie i w stronę Dańczowa gdzie kiedyś upatrzyłam sobie drogę którą chciałam sprawdzić .
Następnie Jeleniów i okolice malowniczo położonego kościółka
Przy bardziej sprzyjających warunkach( mniej bagiennych ) , będę musiała oblatać te tereny .
Teraz tylko odwiedziny u mężusia w pracy , bo akurat po drodze , i żeby dobić kilometrów , szybka dziesiątka po ścieżce rowerowej , na końcu której jest pewna zaczarowana zagroda , gdzie lubię sobie przycupnąć w towarzystwie jej mieszkańców .
Jutro podobno ma być słonecznie :)